niedziela, 23 grudnia 2012

Swetrzana torba / Tutorial DIY

Pamiętacie tę TORBĘ ?

Korzystając z okazji, że jestem chora i nie bardzo nadaję się do zdjęć, pozstanowiłam zrobić dla Was tutorial krok po kroku jak samodzielnie wykonać taką swetrzaną torbę!

Potrzebujemy:
*gruby sweter
*zapięcie (można dostać w pasmanterii, ja wykorzystałam zapięcie ze starej torebki)
*pasek
*igła, nitka, nozyczki

piątek, 14 grudnia 2012

Hand made skirt and men shoes

BUTY. Męskie buty dla kobiet? Ja jestem jak najbardziej za! Wygodne, nieprzemakalne, skórzane i do tego za całe 3zł! Trochę za duże, ale to nie szkodzi, moje stopy są szczęśliwe mając trochę luzu!

SPÓDNICZKA. Miała być zwykła warstwowa rozkloszowana, ale wyszło trochę inaczej. Podczas przymiarek, nie byłam w pełni zadowolona, więc wzięłam do ręki nożyczki i podcięłam nieco przód idąc za wszechobecną asymetrią. Taki krój w pełni mnie zadowala.

 KOSZULA. Nie jestem fanką azteckich wzorków, jednak ta koszula urzekła mnie od pierwszego wejrzenia! Podejrzewam, że to sprawka kombinacji bieli i czerni, którą uwielbiam. Przeszła lekką metamorfozę, z rozmiaru XL do rozmiaru XS, czyli została poddana standardowemu w moim przypadku cięciu. Praktycznie zawsze muszę zmniejszać coś co kupię w sh ;)

 PLECAK. Spadek po starszej siostrze. Przez lata patrzyłam na niego jak na coś okropnego i nadającego się jedynie do wyrzucenia. Na szczęście jednak od zawsze w mojej głowie króluje myśl, że "ubrań i dodatków się nie wyrzuca"! No i proszę, odkryłam go na nowo, spodobał mi się, co było i jest dla mnie nie lada zaskoczeniem.







 



spódniczka - projekt i wykonanie by Mooni (koszt materiałów ok 5zł)
koszula - sh + DIY (koszt ok 5zł)
buty - sh (koszt ok 3zł)
plecak - vintage 
 TOTAL COST: < 20zł

środa, 5 grudnia 2012

Baskinka w 1h! / hand made jewelry

Ostatnio strasznie nakręciłam się na baskinki. Uwielbiam ten krój, ponieważ idealnie podkreśla kobiecą talię, czego jestem ogromną fanką! W głowie mam milion pomysłów na fasony nowych bluzek, sukienek i spódnic czekających na uszycie. Dziś prezentuję Wam jak uszyć najprostszą na świecie bluzeczkę z baskinką! Wystarczy elastyczny, w miarę lekki materiał i godzinka wolnego czasu ;) Na samym końcu posta zamieszczam instrukcję krok po kroku, a teraz prezentuję owoc mojej pracy...
Do tego dorzucam własnoręcznie wykonany kołnierzyk i bransolety z...puszek! Enjoy!












baskinka - projekt i wykonanie by Mooni (koszt materiału 5zł)
legginsy - sh (koszt ok 3zł)
buty - Deezee.pl (koszt ok 100zł)
kołnierzyk i bransolety - projekt i wykonanie by Mooni (koszt 0zł)
pasek - sh (koszt ok 1zł) 
TOTAL COST: ok 110zł

JAK ZROBIĆ BASKINKĘ:

poniedziałek, 3 grudnia 2012

od XXL do XS / Załóż opaskę!!!


W chodzeniu po lumpeksach i szukaniu ciuchowych perełek, zawsze irytowało mnie to, że te perełki były przeważnie w rozmiarach XXXXXL. Zmniejszyć spódnicę czy sukienkę to nie problem, ale już w przypadku jedwabnej bluzki to zupełnie inna bajka. Trzeba wszystko rozpruć, pociąć i zszyć od nowa, tak jakby całkiem od początku. To bardzo dużo roboty i łatwiej byłoby kupić już gotowy swój rozmiar. Uwielbiam takie stare babcine bluzki i właśnie na takie polowałam od dłuższego czasu, ale niestety nigdy nie mogłam znaleźć tej pasującej na moje drobne barki. Ostatnio jednak natknęłam się na to cudeńko. Ta piękna aplikacja z małych perełek na piersiach urzekła mnie tak, że zapomniałam o całym trudzie przerabiania z rozmiaru 44 na 34 i postanowiłam, że muszę mieć tą bluzkę! Początkowo miało być to standardowe 'zmniejszenie', jednak wpadłam na pomysł, żeby wykorzystać nadmiar materiału i zrobić baskinkę. Siedziałam do 2 w nocy, zdenerwowałam mamę i siostrę warkotem maszyny, ale nieskromnie powiem, nawet bardzo nieskromnie;), że ja sama jestem dumna z efektu swojej pracy! A czy Wam się podoba?
I chyba nie taki diabeł straszny jak go malują :). Kiedy już zrobimy i przebrniemy przez to co nas przeraża, uświadamiamy sobie, że wcale nie było tak źle jak miało być... Tym bardziej, gdy widać efekty!

Tak wyglądała PRZED (niestety mało wyraźne zdjęcia, ale chyba najważniejsze widać, że ogólnie była ogromna!):

A tak wygląda PO metamorfozie:









ZAŁÓŻ OPASKĘ!!!

Pragniesz złotego naszyjnika, ale szkoda Ci pieniędzy na drogą biżuterię? Kup i załóż sobie opaskę! Ja za swoją zapłaciłam 1,23zł i świetnie sprawdza się jako obroża ;)



bluzka - DIY (koszt ok 5zł, sh) INNE DIY KOSZULI
spodnie - Terranova + DIY (koszt 15zł)
buty - no name (koszt 49zł)
torebka - no name (gratis do innej torebki)
zegarek - firma ROMAN xD (koszt 19zł)
naszyjnik - opaska do włosów (koszt 1,23zł) 
TOTAL COST: 90 zł


sobota, 24 listopada 2012

Fashion Week Poland

Z racji tego, że jestem przeszczęśliwą studentką Wzornictwa na PŁ, moja uczelnia funduje mi nie lada możliwości. Jedną z nich było spotkanie z Natalią Jaroszewską, a przy tym darmowe wejście na Fashion Week (oczywiście jedynie do Showroomu, ale i tak trzeba cieszyć się z tego co się ma!). Spotkanie było bardzo kameralne i przeznaczone jedynie dla nas, studentów wzornictwa. Pani Jaroszewska opowiedziała nam o swojej pracy i przede wszystkim JAK to wszystko zacząć i JAK wybić się na polskiej scenie modowej jako młody projektant. Jej własne doświadczenie, to co osiągnęła, dało mi wielkiego kopa do działania! Ona sama swoją pierwszą kolekcję stworzyła już na drugim roku studiów! To coś niesamowitego i naprawdę motywującego. Chyba każdy, kto był na tym wykładzie wrócił do domu z wielkimi planami do realizacji!
A wyglądałam tak:














Kilka zdjęć z wykładu (foto: mat. pras. PŁ/Wzornictwo)



BONUS! Dama z łasiczką ;) ;p


lisek - vintage, prezent od kochanej Babci ;)
bluzka - vintage + DIY
spódniczka - projekt i wykonanie by Mooni (koszt 5zł)
buty - allegro.pl (koszt 50zł)
płaszczyk - pimkie + DIY (koszt 40zł) 
naszyjnik - gratis do koszulki (ae woman) 
TOTAL COST: 95zł

środa, 21 listopada 2012

A tak wyglądam dziś!

Miałam poczekać na zakup nowego aparatu, żeby w końcu zdjęcia miały przyzwoitą jakość, ale założenie bloga do czegoś zobowiązuje i nie można czekać z nowym postem nie wiadomo ile!

Zdjęcia robione były w drodze na uczelnię, w pośpiechu i w strasznym zimnie. Nie robiłam tego dosyć dawno i zapomniałam już jak się pozuje ;). Niestety to nie jazda na rowerze, że się pamięta do końca życia. Mam tylko nadzieję, że z czasem się wprawię!

Kocham szycie i kocham chodzić w ubraniach, które sama uszyłam lub przerobiłam. Uważam, że to świetna sprawa i zachęcam do tego wszystkich, którzy interesują się modą. To nie tylko wielkie możliwości, bo nosisz to co chcesz i wygląda to tak jak chcesz, ale też super zabawa! I nie jest tak, że nie opłaca się szyć (kwestia finansowa), bo dziś można kupić metr materiału już za 5zł! Na tym blogu będę Wam przede wszystkim pokazywała jak można wyglądać za naprawdę małe pieniądze ;).

Prezentuję marynarkę oraz spódnicę własnego autorstwa. Czarna narzutka jest uniwersalna i można ją nosić niemalże do wszystkiego, ze spódnicą jest gorzej, trzeba nauczyć się oswajać taki rodzaj pomarańczu ;). Na zdjęciach chwalę się również własnoręcznie wykonanym kołnierzykiem, który pojawi się pewnie jeszcze nie raz na blogu razem z inną biżuterią i wtedy, kiedy będę miała choć paru czytelników, pokaże jak łatwo samemu można robić takie cudeńka ;)






marynarka - projekt i wykonanie by Mooni (koszt- 5zł)
spódnica - projekt i wykonanie by Mooni (koszt- 6zł)
koszulka - sh (ok 1zł)
torebka - sh (ok 10zł)
pasek - no name (ok 12zł)
buty - allegro.pl (ok 80zł)
kołnierzyk - projekt i wykonanie by Mooni (koszt ozł)
TOTAL COST: ok 114zł