BUTY. Męskie buty dla kobiet? Ja jestem jak najbardziej za! Wygodne, nieprzemakalne, skórzane i do tego za całe 3zł! Trochę za duże, ale to nie szkodzi, moje stopy są szczęśliwe mając trochę luzu!
SPÓDNICZKA. Miała być zwykła warstwowa rozkloszowana, ale wyszło trochę inaczej. Podczas przymiarek, nie byłam w pełni zadowolona, więc wzięłam do ręki nożyczki i podcięłam nieco przód idąc za wszechobecną asymetrią. Taki krój w pełni mnie zadowala.
KOSZULA. Nie jestem fanką azteckich wzorków, jednak ta koszula urzekła mnie od pierwszego wejrzenia! Podejrzewam, że to sprawka kombinacji bieli i czerni, którą uwielbiam. Przeszła lekką metamorfozę, z rozmiaru XL do rozmiaru XS, czyli została poddana standardowemu w moim przypadku cięciu. Praktycznie zawsze muszę zmniejszać coś co kupię w sh ;)
PLECAK. Spadek po starszej siostrze. Przez lata patrzyłam na niego jak na coś okropnego i nadającego się jedynie do wyrzucenia. Na szczęście jednak od zawsze w mojej głowie króluje myśl, że "ubrań i dodatków się nie wyrzuca"! No i proszę, odkryłam go na nowo, spodobał mi się, co było i jest dla mnie nie lada zaskoczeniem.
spódniczka - projekt i wykonanie by Mooni (koszt materiałów ok 5zł)
koszula - sh + DIY (koszt ok 5zł)
buty - sh (koszt ok 3zł)
plecak - vintage
TOTAL COST: < 20zł