Z racji tego, że jestem przeszczęśliwą studentką Wzornictwa na PŁ, moja uczelnia funduje mi nie lada możliwości. Jedną z nich było spotkanie z Natalią Jaroszewską, a przy tym darmowe wejście na Fashion Week (oczywiście jedynie do Showroomu, ale i tak trzeba cieszyć się z tego co się ma!). Spotkanie było bardzo kameralne i przeznaczone jedynie dla nas, studentów wzornictwa. Pani Jaroszewska opowiedziała nam o swojej pracy i przede wszystkim JAK to wszystko zacząć i JAK wybić się na polskiej scenie modowej jako młody projektant. Jej własne doświadczenie, to co osiągnęła, dało mi wielkiego kopa do działania! Ona sama swoją pierwszą kolekcję stworzyła już na drugim roku studiów! To coś niesamowitego i naprawdę motywującego. Chyba każdy, kto był na tym wykładzie wrócił do domu z wielkimi planami do realizacji!
A wyglądałam tak:
Kilka zdjęć z wykładu (
foto: mat. pras. PŁ/Wzornictwo)
BONUS! Dama z łasiczką ;) ;p
lisek - vintage, prezent od kochanej Babci ;)
bluzka - vintage + DIY
spódniczka - projekt i wykonanie by Mooni (koszt 5zł)
buty - allegro.pl (koszt 50zł)
płaszczyk - pimkie + DIY (koszt 40zł)
naszyjnik - gratis do koszulki (ae woman)
TOTAL COST: 95zł
zazdroszczę Ci tego wzornictwa. Chciałabym chciała ale nie potrafię rysować :> Obserwuję i zapraszam. ;)
OdpowiedzUsuńTen 'lisek' to świetny dodatek.
OdpowiedzUsuńwow, wyglądałaś przepięknie! jestem zachwycona!!!!! ;o
OdpowiedzUsuńwoooow zachwycam się Tobą.
OdpowiedzUsuńświetna stylizacja ! Podobają mi się buciki ! ;) Pozdrawiam ciepło ;)
OdpowiedzUsuńpięknie wyglądasz, futerko dodaje seksapilu :-)
OdpowiedzUsuńsuch a beautiful outfit *_* your blog is very good and interesting. im glad if you visit my blog, too <3 keep in touch!
OdpowiedzUsuńxx
beauthi.blogspot.com
Ale Ty masz figurę! O jacie! Swietna jesteś! W stylu retro wyglądasz bombowo!
OdpowiedzUsuńSerdecznie zapraszam na moje pierwsze rozdanie :) http://todaytomorrowandforeverbeauty.blogspot.com/2012/11/konkurs-moje-pierwsze-rozdanie.html
U mojej mamy leży lis z łapkami ale ja się go boję.
OdpowiedzUsuńPowiem Ci, że gdyby mój lisek miał nóżki faktycznie miałabym opory przed noszeniem go, jednak to i tak lepiej, niż takie kołnierze z główką, bo to już chyba lekkie przegięcie. Nóżki zawsze można odciąć, albo żeby nie niszczyć go trwale, można je schować i podpiąć pod spód tak, żeby nie było ich po prostu widać ;)
UsuńA z doświadczenia wiem, że takie kołnierze są bardzo cieplutkie i przyjemnie się je nosi ;)
Pozdrawiam, Mooni
Genialne zestawienie,podziwiam Twój talent :)) Ja niestety nie posiadam żadnych zdolności manualnych ;/ obserwuję i liczę na rewanż :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
biszkopcik86.blogspot.com
Pozdrowienia od studentki włókiennictwa z Bielska- Białej :)
OdpowiedzUsuńno muszę tu zostać na dłużej !
OdpowiedzUsuńObserwuję i czekam z niecierpliwością na kolejne posty.
Lubię takich samouków jak Ty ;-)
uwielbiam takie klasyczne zestawy!!!!
OdpowiedzUsuńRewelacja!!!!!
Proponuję żebyś swój czas nie marnowała na banalne kreacje tylko zabrała się do nauki.Lisek jest fatalnym pomysłem i tak też świadczy o Twojej wyobrazni,empatii i poczuciu estetyki.....
OdpowiedzUsuńStylizacja jest piękna i elegancka, lis jest bardzo efektownym dodatkiem który podnosi klasę stylizacji Autorki bloga, a opinia Anonimowy19 kwietnia 2014 07:31 świadczy o głupocie, lewackim zacietrzewieniu i chamstwie anonimowego autora/autorki zapewne.
Usuń